Terry Asic Terry Asic
867
BLOG

Antypolska propaganda w programie Gallileo

Terry Asic Terry Asic Polityka Obserwuj notkę 5

Program Gallileo jest programem popularnonaukowym, nadawanym codziennie o 19:00 w TV4.

W dzisiejszym odcinku było o samolotach, stewardesach i o celnikach na lotnisku.

I co się okazuje? Prawie każdy pasażer, który przylatuje z USA do Niemiec jest przestępcą, choć o tym nie wie. Wykorzystując niski kurs dolara kupuje w USA sprzęt elektroniczny i wwozi go do Unii Europejskiej. Jest to strasznym przestępstwem przeciwko skarbowi państwa, naruszającym podstawy funkcjonowania całej Unii Europejskiej. Bo pasażer z reguły nie zgłasza do oclenia tego co tanio kupił w Ameryce. Do głowy mu to nie przyjdzie, że popełnia przestępstwo kupując jednego laptopa na własny użytek.

Ale czujni, niemieccy celnicy, wykorzystując zdobycze techniki inwigilują bagaż pasażerów prześwietlając przejeżdzające taśmociągiem torby i walizki. Wyłapują potencjalne przedmioty przestępstwa. Taki podejrzany bagaż jest zdejmowany z taśmy i wraca na nią dopiero na końcu, jak już celnicy przejrzą bagaż wszystkich pasażerów.

Celnicy (ubrani po cywilnemu) idą na salę, gdzie ludzie odbierają bagaż i obserwują kto odbierze podejrzany bagaż z końca taśmy. Następnie celnicy obserwują czy właściciel podejrzanego bagażu przechodzi przez bramkę "Mam towar do oclenia" czy "Nie mam nic do oclenia".

Jak przejdzie przez tę drugą bramkę, to staje się potencjalnym przestępcą podatkowo-skarbowo-celnym i zostaje zatrzymany do szczegółowej kontroli.

Najpierw przez bramkę "Nie mam nic do oclenia" przechodzi młoda dziewczyna, Niemka,  która ma laptopa Sony. Celnik pyta gdzie go kupiła. Dziewczyna próbuje okłamać celnika, że w Media Markt. Celnik nie jest głupi i nie daje się oszukać. Widzi, że laptop jest w wersji na rynek USA. Dziewczyna przyznaje się, celnik patrzy łaskawym okiem i traktuje laptop jako "mienie przesiedleńcze". Puszcza wolno dziewczynę - Niemkę.

Kolejną ofiarą jest mężczyzna-Niemiec. Jest podejrzany o przemyt drogiego zegarka. Celnicy zatrzymują go do kontroli. Celnik znajduje taki sam zegarek na aukcji w internecie. Okazuje się, że zegarek nie jest na tyle wartościowy, żeby podlegać ocleniu (granicą jest 175 EUR). Celnicy puszczają wolno także mężczyznę-Niemca.

I na koniec trzecia ofiara - dziewczyna, studentka z Polski. Dziewczyna ma laptopa Sony podobnego do tego który miała pierwsza kontrolowana  dziewczyna - Niemka. Ale w torbie Polki celnicy znajdują paragon potwierdzający, że laptop był kupiony poprzedniego dnia w USA.

Celnik ma dowód na papierze, więc nie ma wątpliwości - dziewczyna z Polski jest przestępczynią. Tym razem nie ma litości - dziewczyna musi zapłacić cło, podatek VAT i do tego jeszcze grzywnę, za to, że chciała oszukać niemieckiego celnika. I tak ma szczęście, że nie trafiła za kratki i nie zostanie podana do sądu, bo przemyt jest przestępstwem ściganym karnie. Wniosek z tej historii nasuwa się sam - Polacy to nie tylko złodzieje samochodów, ale i przemytnicy. W dodatku idioci, bo trzymają w walizce dowód przestępstwa.

Antypolska propaganda, ukryta w programie dla ciekawej świata młodzieży.

Terry Asic
O mnie Terry Asic

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka